Kilka dni temu w sieci pojawiły się
zdjęcia premiera Borisa Johnsona z kieliszkiem w ręku
, które zostały wykonane podczas jednej z
imprez na Downing Street.
Na zdjęciu widać Johnsona oraz co najmniej sześć innych osób, a na stoliku przed nimi znajdują się butelki wina, kieliszki, chipsy i prawdopodobnie płyn do odkażania rąk. Zrobiono je 13 listopada 2020 r. Wówczas w Wielkiej Brytanii obowiązywał
drugi lockdown
, a przepisy zabraniały gromadzenia się w pomieszczeniach zamkniętych dwóch lub więcej osób z różnych gospodarstw domowych.
Sprawa imprez w czasie lockdownu na Downing Street wywołuje wielkie emocje w Wielkiej Brytanii już od dłuższego czasu. Została ona objęta śledztwem, a
uczestnicy imprez zostali ukarani mandatami.
Okazuje się, że wiele Brytyjczyków wciąż uważa, że to za mało. Według sondażu przeprowadzonego przez ośrodek YouGov
59 procent badanych Brytyjczyków
uważa, że
premier powinien ustąpić
ze stanowiska po imprezach na Downing Street. Z kolei 30 procent uważa, że może dalej piastować urząd premiera.
Na razie los premiera jest w rękach posłów z Partii Konserwatywnej. Jeśli zostanie złożona odpowiednia liczba wniosków, mogą oni przeprowadzić głosowanie nad wotum nieufności dla niego jako lidera partii. Nastroje w partii przeciw Johnsonowi miały jednak zostać stonowane. Z kolei, by wyciszyć aferę w mediach, dziś ma zostać przedstawiony pakiet działań w odpowiedzi na rosnące koszty życia, które są teraz jednym z głównych problemów Wielkiej Brytanii.