Na samym środku starego rynku w Poznaniu rośnie
klon posadzony w latach 50.
przez jednego z okolicznych mieszkańców. Podczas remontu odsłonięto bryłę korzeniową drzewa, która została uszkodzona. Dlatego w zeszłym roku
postanowiono je wyciąć
, co nie spodobało się mieszkańcom.
Podczas pierwszej próby wycinki mieszkańcy wezwali straż miejską ze względu na gniazda ptaków, które znajdują się na klonie. Zgodnie z polskim prawem, takie drzewa nie mogą zostać ścięte.
- System korzeniowy drzewa rosnącego na ulicy Kurzanoga przez lata stopniowo wrastał w historyczne fundamenty kamienic, które w trakcie prac prowadzonych na Starym Rynku stały się przedmiotem zainteresowania archeologów - informuje Maja Chłopocka z Poznańskich Inwestycji Miejskich.
Chłopocka podkreśla, że korzenie zostały przykryte glebą i zabezpieczone włókniną, a
drzewo zostało ogrodzone
.
- Drzewo jest w dobrej kondycji, dowodem czego jest fakt, że cieszy okolicznych mieszkańców i przechodniów tegorocznymi pąkami, które pokrywają całą jego koronę - dodaje.
Jak podaje Szymon Bujalski w książce
Recepta na lepszy klimat
, duży klon srebrzysty w gorące dni może wyparować około 265 litrów wody w ciągu godziny. Dzięki temu jest w stanie schłodzić otoczenie w podobnym stopniu, jak pięć średnich klimatyzatorów.