W nocy z niedzieli na poniedziałek
służby ratunkowe
zostały
wezwane do jednej z kamienic na ulicy Wspólnej w Lublinie
. Na jej dachu znajdował się
mężczyzna z nożem
, który
groził, że popełni samobójstwo
.
Na miejscu zdarzenia pojawiła się straż pożarna, policja i służby medyczne. Początkowo mężczyzna nie chciał współpracować.
Z czasem zażądał jednak, by na miejscu pojawiła się kobieta
, która z nim porozmawia.
Funkcjonariusze udało się przekonać desperata by odłożył nóż. Nie chciał jednak zejść z dach. Z czasem miał kolejne życzenia. Mężczyzna
zażądał kanapek
, kontaktu ze znajomą, która przebywa w areszcie, rozmowy z prokurator, a także z adwokatem.
Po jakimś czasie mężczyzna
zgodził się na rozmowy z negocjatorami. Te trwały kilka godzin.
Ostatecznie rano udało im się
przekonać siedzącego na dachu mężczyznę do zejścia
. Został on przetransportowany do szpitala przy ul. Abramowickiej.