W sobotę na ulice Paryża znów wyszły
"żółte kamizelki"
. Choć ich protesty mają już dużo mniejszą skalę niż na początku, wciąż
towarzyszą im zamieszki, starcia z policją i akty wandalizmu
.
Wczoraj policjanci rozgonili m.in. grupę demonstrantów, którzy usiłowali wejść do budynku
Zgromadzenia Narodowego
. Użyli pałek, gazu łzawiącego i granatów hukowych.
Do zamieszek doszło również w pobliżu
Placu Montparnasse
. Tam
podpalano kosze na śmieci, motocykle i samochody
. Na jednym z wideo zamieszczonych w mediach społecznościowych widać, jak protestujący podpalają porsche.
Lokalna policja podaje, że w trakcie protestów doszło do
kilku napadów rabunkowych
. Zdewastowano też witryny sklepów i wnętrze agencji bankowej.
Lokalne media podają, że z chaosu na ulicach
korzystają grupy chuliganów
, identyfikujących się ze skrajnymi ideologiami. Dochodzi do starć "kamizelek" skrajnej prawicy z "kamizelkami" z grup skrajnie lewicowych.
"Żółte kamizelki" prowadzą swoje protesty od
trzynastu tygodni
. Żądają m.in. wprowadzenia planu wyrównującego nierówności społeczne i dymisji Emmanuela Macrona.