Protest
"żółtych kamizelek"
trwa już dwa tygodnie i póki co
nie zapowiada się, żeby sytuacja miała się uspokoi
ć. Prezydent
Emmanuel Macron
rozważa już wprowadzenie
stanu wyjątkowego
, a z powodu zamieszek przyjazd na szczyt klimatyczny w Katowicach odwołał premier
Édouard Philippe
.
W sieci pojawiają się niepokojące zdjęcia i filmy, które jednoznacznie pokazują, że
sytuacja na ulicach wymknęła się spod kontroli
.
Na jednym z nich widać, jak
za pomocą płonącego samochodu podpala się bramki przy płatnym odcinku drogi
. Scena wygląda jak wyjęta z filmów akcji.
Na innym widać
atak "żółtych kamizelek" na funkcjonariuszy policji
:
A to jedno z nagrań
masowo udostępnianych dziś we francuskich social mediach
. Policjanci pokazują, że nie chcą walczyć z demonstrującymi i zdejmują kaski.