W weekend w ośmiu województwach ruszył zaplanowany przez Ministerstwo Środowiska
masowy odstrzał dzików
, który ma być formą
walki z ASF
. Zdaniem ekspertów i niektórych myśliwych, nie wpłynie to jednak na zatrzymanie rozwoju wirusa.
Przez cały weekend
aktywiści z ruchów antyłowieckich "towarzyszyli" myśliwym w lasach
, próbując zapobiec strzelaniu do zwierząt. Pod Warszawą w spacerze wzięło udział ok.
140 osób
, w tym
Agata Buzek
i
prof. Andrzej Elżanowski
. Aktywiści donoszą, że
"nikt przy nich nie zginął"
.
Podobnie było
pod Łodzią
, gdzie również żaden dzik nie został zabity i
pod Wrocławiem
, gdzie ranne zostało tylko jedno zwierzę.
Na wielu profilach na Facebooku i Twitterze pojawiły się jednak brutalne filmy i zdjęcia ukazujące
las po polowaniach
, ze śladami krwi.