Polacy tłumnie odwiedzający Morskie Oko chętnie chłodzą się w wodach zbiornika. Jednak mało który turysta odwiedzający tatrzańskie stawy wie, że
kąpiele w nich są zakazane
. Takie zachowanie może skończyć się
nałożeniem mandatu
przez straż Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Kąpiel w Morskim Oku, Smreczyńskim Stawie czy Dolinie Pięciu Stawów Polskich może kosztować nawet
do 1 tysiąca zł
. Szef straży TPN Edward Wlazło wyjaśnił w rozmowie z PAP, że zakaz ujęty w artykule 127 ustawy o ochronie przyrody wynika przede wszystkim ze względów przyrodniczych.
- Częste mycie skraca życie. Jednak nie dotyczy to zmęczonego turysty, ale organizmów żyjących w górskich stawach i potokach - mówił
Gazecie Wyborczej
Marek Kot z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Nie chodzi tylko o pot czy sól, ale także kremy przeciwsłoneczne czy inne kosmetyki.
- To wszystko spływa z człowieka do wody, a ta
chemia niszczy żywe organizmy w stawach czy potokach
. Na dodatek gwar pluskających się turystów
płoszy zwierzęta żyjące w parku
, a korzystające ze stawów czy potoków. Z drugiej strony ci sami turyści, którzy wykąpali się w stawie, kilka czy kilkaset metrów niżej piją wodę ze strumyka z tym, co sami wnieśli do stawu - dodał.