Fot.: Schronisko PTTK Andrzejówka - Facebook
W niedzielę patrol dyżurny
Grupy Sudeckiej GOPR
został wezwany do pomocy. Ze względu na to, że samochody przyjezdnych zablokowały wjazd, ratownicy musieli przesiąść się na skutery. Teraz
Schronisko PTTK Andrzejówka
apeluje do turystów o większą rozwagę.
"Ważne (nie tylko u nas!) jest udrożnienie wjazdów do lasu. Naprawdę nie prosimy o wiele" - apelują pracownicy instytucji.
Choć akcja, do której w niedzielę wezwano ratowników, zakończyła się powodzeniem, poważną przeszkodą było to, że nie byli w stanie dojechać do poszkodowanych samochodami.
Pracownicy schroniska podkreślają, że
blokowanie dróg dojazdowych
przez samochody jest coraz powszechniejszym problemem. Niekiedy turyści parkują w taki sposób, że przejazd staje się utrudniony zarówno dla innych gości, jak i
skuterów śnieżnych
czy
karetek
.
"Na szczęście dzisiaj miejsce do manewrów było zapewnione. Ale zobaczcie, ile tego miejsca potrzebują, a często jeszcze przyjeżdża karetka" - wyjaśniło schronisko, wskazując na auta zaparkowane w pobliżu.
Apel schroniska spotkał się z różnorodnymi reakcjami internautów. Część z nich zwróciła jednak uwagę na to, że znaki informujące o zakazie parkowania są niedostatecznie widoczne. W związku z takim sygnałem schronisko poinformowało, że wystąpiło do Starostwa Powiatowego i Nadleśnictwa o ustawienie takich znaków w lepiej widocznych punktach.