Logo
  • DONALD
  • RZĄDOWY EKONOMISTA WYJAŚNIA, ŻE JAK SIĘ NIE JEST MILIONEREM, TO INWESTOWAĆ MOŻNA W SIEBIE I W RELACJI Z BLISKIMI

Rządowy ekonomista wyjaśnia, że jak się nie jest milionerem, to inwestować można w siebie i w relacji z bliskimi

07.10.2022, 11:00
Dziś gościem
Roberta Mazurka
na antenie RMF FM był
główny ekonomista Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Dobrowolski.
Gość programu został zapytany przez dziennikarza, czy inflacja w Polsce wciąż będzie rosnąć. Ekonomista stwierdził, że widać już spadek tempa wzrostu, jednak inflacja pozostanie z nami nawet przez kolejne 3 do 5 lat:
- Ponad 17 proc. może już powoli się kończyć. Jest zagrożenie, że
będzie wysoka inflacja przez 3-5 lat, niekoniecznie kilkunastoprocentowa, ale podwyższona
- spodziewa się gość Roberta Mazurka.
- Ostatnie trzy dekady przyzwyczaiły do nas do zupełnie anormalnego stanu, inflacja była nie tylko niska, ale i stabilna. Historycznie rzecz biorąc, jest to anomalia. Inflacja różnie wpływa na różne grupy ludności, jest szczególnie dotkliwa dla najuboższych. Gospodarstwa domowe, które proporcjonalnie więcej wydają na żywność, na ogrzewanie, na usługi bytowe, które potencjalnie mogą szybko wzrosnąć, mogą być bardziej poszkodowane przez inflację. Ważne, żeby tych, którzy mogą być bardziej dotknięci wysoką inflacją, jakoś ochronić - mówił Dobrowolski.
Odniósł się także do tego, jak ludzie odczuwają inflację i stwierdził, że
media i opozycja lubią straszyć paragonami grozy:
- To się dobrze sprzedaje w mediach, opozycja liczy, że coś na tym ugra. Są jednak bdania ekonomiczne, które mówią, że ludzie swój pogląd na temat inflacji wyrabiają na podstawie najczęściej kupowanych produktów, które podlegają najczęstszym zmianom
. Z inflacją jest tak jak z odczuwalną temperaturą.
Temperatura wynosi tyle, ile jest na termometrze, ale jeden w tej samej temperaturze będzie zakładał swetry, a drugi będzie siedział w krótkim rękawku - powiedział.
Ekonomista zwrócił uwagę na to, że znakiem o tym, że inflacja będzie spadać, jest to, że od listopada zeszłego roku
gotówka w obiegu w Polsce spadła o około 130 miliardów.
Dobrowolski został zapytany także o to, w co inwestować w tym okresie, by chronić się przed inflacją. Stwierdził, że
od "poziomu miliona złotych oszczędności można sensownie chronić się przed inflacją":
- To jest trochę jak z pogodą, kiedy przychodzi zima, trudno się uchronić przed zimą można oczywiście wsiąść w samolot i polecieć do tropików. W takich czasach kiedy inflacja jest wysoka, nie ma prostych łatwych odpowiedzi - powiedział.
Dopytywany co można zrobić z kwotą
80 czy 200 tysięcy złotych
oszczędności stwierdził, że takie pieniądze
"można inwestować wyłącznie w siebie":
- W swoją wiedzę w relację z ludźmi. Zastanów się nad swoim życiem, inwestuj w siebie, swoją wiedzę i umiejętności dobrze spędzony czas z ludźmi - powiedział ekonomista.

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA