Po wczorajszym
finale Ligi Mistrzów
, w którym zwycięstwo nad drużyną Paris Saint-Germain odnieśli piłkarze Bayernu Monachium na ulicach Paryża zapanował chaos.
W związku z pandemią koronawirusa niemieccy kibice w dużej części oglądali wczorajszy mecz w domu. Francuzi zaś zebrali się w pobliżu stadionu Parc des Princes oraz na Polach Elizejskich i tam oglądali zmagania swojej drużyny.
Okazuje się, że
przegrana PSG
w wielu kibicach wywołała przypływ negatywnych emocji. Kibice Les Parisiens już w drugiej połowie meczu zaczęli rzucać w pilnujących porządku policjantów petardami.
Zirytowani porażką kibice PSG po meczu ruszyli ulicami stolicy, gdzie
demolowali wszystko co wpadło im w ręce
. Chuligani przewracali barierki,
podpalali kosze na śmieci, demolowali samochody i witryny sklepowe
.
Kibice mieli na twarzach maski i kominiarki.
Policja zmuszona była do użycia
gazu łzawiącego oraz pocisków obronnych
. W akcji wzięło udział
3 tys. policjantów i 300 strażaków
. Zatrzymano ponad
140 osób
.