W czwartek podczas konferencji prasowej
Robert Winnicki
postanowił odnieść się do
danych Eurostatu za 2018 rok,
z których wynika, że
spośród krajów UE Polska
była państwem wydającym
najwięcej pozwoleń na pierwszy pobyt dla cudzoziemców.
W tym kontekście Winnicki
stwierdził, że "utrzymanie spójności narodowej w kraju jest kluczowym wyzwaniem stojącym dziś przed Polską".
Przekonywał też, że polski rząd, "otwierając kraj na masową imigrację, powtarza katastrofalną drogę Zachodu”.
Swoją myśl szef Ruchu Narodowego
rozwinął we wpisie na Facebooku
. Stwierdził, że utrzymywanie przez państwo
modelu opartego na taniej sile roboczej
skończy się
przyjmowaniem imigrantów z Etiopii, całej Azji i Afryki
:
"
Po Ukraińcach przychodzą Uzbecy, po nich Nepalczycy, w kolejce są Etiopczycy
i większość ludów Azji oraz Afryki".
"Mówiąc językiem analogii historycznej, bo już w epoce rządów szlachty obrona gospodarczego status quo przyczyniła się do stopniowego upadku Polski -
musimy przestać być zakładnikami folwarku a zacząć myśleć o nowoczesnej manufakturze
" - napisał.