Wczoraj
niemieccy kolejarze
rozpoczęli
ogólnokrajowy strajk
. Wieczorem stanęły pociągi towarowe, zaś o 2.00 w nocy z wtorku na środę do strajku przystąpili także maszyniści pociągów pasażerskich niemieckiej kolei Deutsche Bahn. Strajk ma potrwać do piątku. Nie biorą w nim udziału prywatni przewoźnicy.
Związek maszynistów domaga się
3,2% podwyżki płac
(1,4% w 2021 roku i 1,8% w 2022 roku) i jednorazowej "premii koronawirusowej" w wysokości 600 euro.
Za strajkiem ostrzegawczym w niemieckich kolejach opowiedziało się 95% procent pracowników biorących udział w referendum.
Niemiecki operator kolejowy Deutsche Bahn
odrzuca żądania kolejarzy
. Przewoźnik zapowiedział, że w wyniku strajku tylko około jedna czwarta pociągów dalekobieżnych będzie kursować w środę i czwartek.
Poproszono, by pasażerowie wstrzymali się w miarę możliwości z korzystania w tych dniach z podróży pociągiem.
Niemiecki operator kolejowy Deutsche Bahn
z powodu pandemii i ostatnich powodzi stracił miliardy euro
. We wtorek unijny organ nadzorujący konkurencję zatwierdził 550 mln euro pomocy państwowej dla Deutsche Bahn, by pomóc operatorowi pokryć straty związane z pandemią koronawirusa.