W niedzielę wieczorem policja zatrzymała
Jakuba A.
podejrzanego o
zabójstwo 10-letniej dziewczynki
z Mrowin. Po przesłuchaniu przyznał się do winy. Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Zatrzymanie Jakuba A. skomentował wczoraj Rzecznik Praw Obywatelskich,
Adam Bodnar
.
Jego zdaniem, przy zatrzymaniu podejrzanego doszło do
naruszenia jego godności
i
pogwałcenia praw człowieka:
Oświadczenie Bodnara ostro
skrytykowali prawicowi dziennikarze i politycy PiS
, którzy domagają się jego odwołania. Sprawę skomentował m.in.
Patryk Jaki, który napisał "pastę"
, jak traktować podejrzanych według RPO:
Dziś RPO wydał kolejne oświadczenie
, w którym podkreślił, że docenia on wysiłek organów ścigania w wykryciu i ujęciu podejrzanego o morderstwo, jednak "nie może być zgody na niegodne traktowanie człowieka":
"
Doceniam wysiłek organów ścigania w wykryciu i ujęciu domniemanego sprawcy mordu. Nie może jednak być zgody na niegodne traktowanie człowieka
. Na nadużywanie środków represyjnych, poniżanie, demonstrowanie siły i przemocy aparatu państwa w stosunku do jednostki. A zwłaszcza na budowanie atmosfery linczu przez organy i przedstawicieli władz, które powołane zostały do ochrony praw i godności obywateli. Wszystkich obywateli" - napisał w oświadczeniu.
"Jakub A. jest aresztowany i podejrzany, nie skazany, zachowuje więc wszystkie przysługujące mu prawa, w tym prawo do domniemania niewinności i sprawiedliwego procesu.
Prawo do godności jest niezbywalne"
- dodał.
Później Bodnar stwierdza, że
zaniepokoiły go trzy rzeczy
: reakcja policji, próba włączenia sprawy zabójstwa i sposobu zatrzymania podejrzanego do kampanii wyborczej oraz włączenie do sprawy przez niektóre media jego rodzinnych problemów:
"
Po pierwsze - reakcja Policji. Zamiast rzeczowej odpowiedzi na wystąpienie konstytucyjnego organu, jakim jest RPO, otrzymaliśmy garść pouczeń.
[…] P
o drugie
- próba włączenia sprawy zabójstwa i
sposobu zatrzymania podejrzanego do kampanii wyborczej.
Wprawdzie formalnie kampania się jeszcze nie zaczęła, ale część osób na scenie publicznej nawet nie ukrywa, że sprawa interesuje ich tylko z tego punktu widzenia. W tym, niestety, byli i urzędujący politycy odpowiedzialni za funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju. Nie muszę chyba wyjaśniać, dlaczego taka postawa zagraża praworządności i ochronie praw obywateli, np. prawa do sprawiedliwego procesu.
Po trzecie - niektóre media,
głównie telewizja publiczna,
próbuje do sporu wokół oświadczenia KMPT włączyć moje sprawy rodzinne.
Odbieram to jako wyraz złej woli i przekroczenie standardów etycznych” - napisał Bodnar.
Dziś, przy okazji zabrania głosu przez Adama Bodnara w sprawie zabójstwa 10-letniej Kristiny, w mediach p
ojawiły się informacje dotyczące życia prywatnego Adama Bodnara i jego rodziny
. TVP Info poinformowało, że
14-letni syn rzecznika dokonał wraz kolegami trzech rozbojów w pobliżu szkoły
, do której uczęszczał.
Chłopcy mieli grozić nożem rówieśnikom
i żądać od nich pieniędzy.