Na youtubowym kanale serwisu Meczyki pojawił się wywiad z Robertem Lewandowskim, który zabrał głos w sprawie Polskiego Związku Piłki Nożnej. Kapitan polskiej reprezentacji stwierdził, że "poziom pewnych osób jest żenujący".
- PZPN pod względem sportowym - tu nie mogę narzekać. Jest naprawdę ok, jeśli chodzi o transport, logistykę i to, co jest w reprezentacji. Ale to, co się dzieje wokół, to jest w dzisiejszych czasach nieakceptowalne - powiedział.
Zawodnik skomentował również postawę prezesa PZPN Cezarego Kuleszy.
- Na pewnych stanowiskach
trzeba oczekiwać i wymagać klasy
. To jest ważne. Trzeba wiedzieć, jak się zachować na tym stanowisku i jak zarządzać tym wszystkim - podkreślił.
Lewandowski skomentował również wypowiedź byłego prezesa PZPN o Jakubie Błaszczykowskim. Jego zdaniem piłkarz nic nie wniósł do drużyny.
- Kuba zrobił wiele dla polskiej piłki nie tylko jako sportowiec, ale jako człowiek. Ma pożegnanie, kończy karierę i w takim momencie osoba, która w tamtych latach osiągnęła, co osiągnęła, wypowiada się o Kubie Błaszczykowskim w taki sposób. Gdzie ta klasa? To jest inna epoka. Jak można żyć historią? - zapytał Lewandowski.
Kapitan reprezentacji ocenił, że dawni piłkarze nie powinni komentować obecnych zawodników.
- Można by zaraz odpowiedzieć i może czas, żebym ja częściej to robił. Żeby nie dawać im takiego mandatu na wypowiadanie się, na jaki temat chcą i co myślą.
Często to są bzdury
- podsumował.
Wypowiedzi Lewandowskiego wstrząsnęły internetem.
"PZPN i Cezary Kulesza są złomowani. Robert Lewandowski mówi o żenującym otoczeniu polskiej federacji, maluje obraz pijacko-knajackiej atmosfery, sugeruje, że prezesowi brakuje klasy i umiejętności koniecznych na takim stanowisku, twierdzi, że Kulesza od początku wiedział o aferze premiowej. Odbiór u nas to jedno, ale wiadomo, że za moment
wszystkie te słowa zacytują Hiszpanie
i pójdzie lawina. Wizerunek PZPN coraz gorszy, a przecież nie ma czym szastać" - skomentował Szymon Janczyk z Kanału Sportowego:
Odwagę Lewandowskiego docenił Marcin Jaz ze Sport.pl.
"Mimo wszystko
dobrze, że Lewandowski mówi, jak było
i jest w tej kadrze, jaki jest bajzel i to jest niewygodne dla wielu. Na bliższą metę będzie większy kwas w kadrze przez to, ale sprzątanie od czegoś trzeba zacząć" - napisał:
Natomiast Jan Mazurek z Weszło zwrócił uwagę na inne słowa kapitana. Lewandowski stwierdził podczas rozmowy, że "brakuje im osobowości w kadrze".
- W osobowości nie chodzi o umiejętności, a o pokazanie na boisku chęci zmiany, żeby mieć wszystko pod kontrolą. Przykładem mecz z Mołdawią. Czy to, kto siedział na ławce trenerskiej, miało znaczenie? Nie. Piłkarz musi wziąć odpowiedzialność. Jeżeli szkoleniowiec nie powie zawodnikowi: "biegnij w lewo" albo "podaj w prawo", to nie może być tak, że piłkarz nie wie, jak grać w piłkę - powiedział.
"Lewandowski mówi, że brakuje w reprezentacji osobowości. Że osobowość mieli Błaszczykowski i Glik, a nowemu pokoleniu Polaków go brak. I, że tego zabrakło z Mołdawią, z którą porażka to wina piłkarzy, a nie selekcjonera. Jakby
zapomniał, że ta kadra ma kapitana
":