fot. KRP VII
Warszawscy policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali 49-latka, który
ukradł swojej matce waltornię wartą co najmniej 2 tysiące złotych
. Mężczyzna stwierdził, że
nie miał pieniędzy na alkohol i papierosy
.
Operacyjni od początku podejrzewali, że kradzieży instrumentu dopuścił się syn właścicielki. Mężczyzna rzadko odwiedza dom rodzinny i stara się unikać wszelkich kontaktów z organami ścigania. Pod koniec zeszłego tygodnia funkcjonariusze ustalili, gdzie aktualnie przebywa 49-latek.
Zatrzymany przyznał się do czynu i wyjawił, że sprzedał waltornię przypadkowej osobie na bazarze. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, a instrument udało się zabezpieczyć w jednym z lombardów.