fot. East News
Wczoraj w stanie Iowa odbyło się coroczne święto
Partii Republikańskiej
, tzw. Lincoln Dinner połączone ze zbiórką funduszy na rzecz partii. Było to zarazem pierwsze wydarzenie, podczas którego na scenie spotkali się wszyscy najważniejsi kandydaci, którzy walczą o nominację partii do startu w przyszłorocznych wyborach prezydenkich.
W Des Moines zebrało się ponad 1200 działaczy Partii Republikańskich, którzy będą mieli duży wpływ na to, kto będzie walczył o prezydenturę z Joe Bidenem. Wszyscy kandydaci otrzymali po 10 minut na scenie. Największe zainteresowanie wywołali
Donald Trump
i gubernator Florydy
Ron DeSantis
, którym sondaże dają największe szanse na start w wyborach.
Trump występował jako ostatni, co - jak podkreślali komentatorzy - ma oznaczać, że wciąż cieszy się dużym szacunkiem w partii. W swoim przemówieniu skupił się na krytykowaniu DeSantisa. Przywoływał sondaże, z którego wynika, że gubernator Florydy nie miałby szans wygrać wyborów z Joe Bidenem. Podkreślał przy tym, że tylko on byłby w stanie to zrobić.
- J
est tylko jeden kandydat, który może wykonać to zadanie
i wy wiecie, kto to jest - mówił, wywołując burzę oklasków.
Komentatorzy zwracają uwagę, że Donald Trump wciąż cieszy się największym poparciem Republikanów. Z najnowszego sondażu dla Fox Business wynika, że jego kandydaturę popiera
46%
działaczy partii. Tymczasem Ron DeSantis, choć świetnie radzi sobie ze zbieraniem funduszy, może liczyć na poparcie tylko 16% Republikanów. Trzeci i zarazem ostatni z poparciem powyżej 10% jest senator
Tim Scott
.
Na notowania Trumpa w partii zdają się nie wpływać kolejne afery i doniesienia o
stawianych mu zarzutach
. W czwartek prokuratura postawiła mu następne, tym razem dotyczące ukrywania tajnych dokumentów w jego prywatnej posiadłości na Florydzie. Według ustaleń Trump miał nie tylko schować dokumenty po tym, jak przestał być prezydentem, ale także próbował niszczyć dowody w tej sprawie.
Nowe zarzuty uzupełniają katalog 37 pozostałych, które były prezydent usłyszał w czerwcu. Wśród nich są m.in. ukrywanie dokumentów, utrudnianie śledztwa wymiarowi sprawiedliwości i składanie fałszywych zeznań.