Polska Agencja Prasowa poinformowała, że policjanci z Warszawy
odnaleźli zaginione małżeństwo
, które miesiąc temu opuściło swoje mieszkanie, zostawiając w nim dwóch synów w wieku 14 i 17 lat.
Przypomnijmy, że 44-letnia Aneta i 49-letni Adam Jagła wyszli z domu w nocy z 20 na 21 maja. Zostawili synom jedynie kartkę ze słowami: "Chłopcy, jesteście dzielni. Poradzicie sobie w życiu. Jesteśmy z was dumni".
Funkcjonariusze nie wiedzą, dlaczego para wyruszyła w podróż. Małżeństwo było widziane najpierw w polskich Tatrach, co potwierdziła policja, publikując zdjęcia z monitoringu ze schroniska Murowaniec. Następnie para przekroczyła granicę ze Słowacją i spała w pensjonacie Vasko w Zdziarze.
Następnie pojawiły się doniesienia, że 23 maja para wsiadła do polskiej taksówki i udała się w stronę przejścia granicznego w Łysej Polanie.
Finalnie policjanci odnaleźli małżonków
w Pradze, stolicy Czech
.
- Czynności z małżeństwem wykonali we wtorek policjanci z Czech - potwierdził rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak.
Według nieoficjalnych informacji RMF FM małżeństwo zadeklarowało, że
chce wrócić do Polski
.