Gościem
Beaty Lubeckiej
w Radiu Zet była dziś posłanka Lewicy
Joanna Scheuring-Wielgus
. Mówiła przede wszystkim o wyborach, zachwalając
Roberta Biedronia.
- Nikt ze środowiska Lewicy nie zawiódł się na Robercie Biedroniu. Robert Biedroń nie popełnił żadnego błędu w tej kampanii. Sondaże wyborcze nigdy nie pokazują tego, co jest naprawdę. Postawiliśmy na niego i wszyscy murem za nim stoimy. Nie da się nas podzielić - zapewniała.
Rozbawienie w mediach społecznościowych wzbudził fakt, że Scheuring-Wielgus
poprosiła o skrócenie wywiadu, bo spieszyła się na zajęcia fitness.
- Wiem, że prosiła pani, żeby dziś skrócić program - powiedziała Lubecka.
- Ja pani mogę powiedzieć dlaczego.
O 8.30 zawsze ćwiczę na fitness. Robię to regularnie i proszę mnie tutaj nie karcić, bo regularność musi być
, szczególnie po koronawirusie i po tej pandemii - tłumaczyła się Scheuring-Wielgus.
Pod koniec programu dodała, że "nie czuje się komfortowo" w związku ze skróceniem programu.