Tomasz Gdula
to dziennikarz opolskiego oddziału Telewizji Polskiej, bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Zasłynął m.in. komentarzem do ślubu działaczek społecznych z Łodzi, napisał wówczas, że "kolejny cwaniaczek znalazł sposób na wyrwanie lesbijki".
W czwartek dziennikarz opublikował wpis, w którym wnioskował, że weganizm prowadzi do homoseksualizmu.
"
Kto jada vege, ten dmucha kolegę
. Czy w waszym otoczeniu też potwierdza się ta obserwacja?" - pisał.
W komentarzach wiele osób "podzielało" jego obserwację, pisano m.in., że "najtrudniejszym elementem diety wegańskiej jest powiedzenie rodzicom, że jest się gejem".
Na wpis zareagował m.in.
Marcin Oszańca
, rzecznika PSL w województwie opolskim i członka rady programowej TVP3 Opole.
"Jako członek Rady Programowej jestem oburzony zachowaniem redaktora Tomasz Gdula TVP3 Opole . Mam jednak proste rozwiązanie jego dylematu. W niedzielę w Stajnia Karczów - Stowarzyszenie Wilk Syty i Owca Cała odbędzie się Piknik Vege na który wszystkich serdecznie zapraszam, a w szczególności Pana Redaktora" - napisał.
Gdula odpisał mu, że łączenie jego prywatnych postów z pracodawcą jest
oburzające
.
Wpis Gduli nie spodobał się też
członkom rady programowej TVP3 Opole
. W oświadczeniu przesłanym do mediów podkreślają, że redaktor Gdula "dopuścił się skandalicznego wpisu w mediach społecznościowych"
.
"Stanowczo protestujemy przeciwko językowi pogardy. Przypominamy również, że w przeszłości red. Gdula dopuszczał się podobnych publikacji uderzających w uczucia mniejszości. W mediach publicznych, opłacanych z podatków wszystkich grup społecznych, nie ma miejsca na takie czyny, które godzą w czyjąś godność lub wartości" - czytamy w oświadczeniu, pod którym podpisało się pięciu członków rady z partii opozycyjnych.
-
Wpis red. Gduli jest absolutnie poniżej poziomu debaty publicznej.
Dziennikarz powinien dbać o standardy, a nie je zaniżać. Na jego miejscu usunąłbym post i przeprosił - mówi z kolei dyrektor TVP3
Mateusz Magdziarz
w rozmowie z
Nową Trybuną Opolską
.
W sobotę Gdula rzeczywiście
usunął
swój wpis i zamieścił
"przeprosiny"
.
"Mój niedawny post o
korelacji upodobań kulinarnych i łóżkowych
okazał się w oczach części odbiorców, których szanuję i z których opiniami się liczę, zbyt
frywolny
, a część z nich poczuła się nim urażona. Nie było to w najmniejszym stopniu moją intencją, dlatego wszystkich dotkniętych
przepraszam
. Na dowód szczerości tych słów usuwam wspomniany wpis, świadom że w sieci i tak nic nie ginie. Życzę wszystkim, lecz przede wszystkim sobie więcej rzeczowych argumentów w konfrontacji z marksizmem LGBT. To on jest zagrożeniem dla naszej cywilizacji i systemu wartości, a nie osoby będące na takiej czy innej diecie, o takiej czy innej orientacji seksualnej. Raz jeszcze wszystkich urażonych przepraszam" - napisał,