We Wrocławiu otwarto
Pralnię Społecznie Odpowiedzialną przeznaczoną dla osób w kryzysie bezdomności
. To już druga taka inicjatywa firmy Henkel, która rok temu wspólnie z Towarzystwem św. Brata Alberta uruchomiła pralnię w Gdańsku.
Na otwarciu pralni pojawił się
biskup Jakub Kiciński, który chciał poświęcić nowe miejsce
. Tak zaplanowało Towarzystwo. Okazało się jednak, że sponsor pralni miał inne zdanie:
W związku z odmową poświęcenia nowej pralni, Zarząd Koła Wrocławskiego Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta zdecydował, że o
dda darczyńcom przekazane środki
.
"Koło Wrocławskie TPBA jako katolicka organizacja dobroczynna nie może zgodzić się na
ograniczanie naszej działalności
poprzez rugowanie elementów religijnych oczywistych dla naszej organizacji" - napisano w oficjalnym oświadczeniu.
W rozmowie z Wirtualną Polską prezes Koła Wrocławskiego TPBA
Rafał Peroń
potwierdził, że chodzi o
zwrot sprzętu, jak i zapasów proszku do prania
.
Głos zabrał również sam darczyńca, czyli firma Henkel.
"W nawiązaniu do przebiegu uroczystości pragniemy oświadczyć, iż
jest nam bardzo przykro z powodu późniejszych kontrowersji
co do uzgodnionej między stronami formuły i programu wydarzenia. Tym bardziej, że jesteśmy przekonani, że stało się tak na skutek głębokiego organizacyjnego nieporozumienia. Nadrzędną wartością dla firmy Henkel jest dobro podopiecznych Towarzystwa Pomocy im Św. Brata Alberta, dlatego
chcemy kontynuować nasze zaangażowanie w ten projekt
" - napisano w oświadczeniu: