Rosyjski duchowny
, który w zeszłym tygodniu był przesłuchiwany w sprawie
"bycia influencerem na Instagramie"
, przeprasza teraz publicznie za swoje
luksusowe zdjęcia
.
Wiaczesław Baskakow
w liście, który opublikowano w prasie, tłumaczy, że próbował po prostu być "otwarty", a publikując zdjęcia luksusowych ubrań,
"walczył o wolność"
.
Przyznaje, że jest właścicielem zamkniętego już konta na Instagramie, ale broni się, że niektóre rzeczy, jak np. kapcie Gucci, nie należały do niego. Tłumaczył, że
większość zdjęć została zrobiona w sklepach.
Duchowny napisał też, że
"cierpi na nerwobóle"
i zaleceniem lekarza było, żeby "zmienił scenerię", m.in. nosząc różne ubrania. Postawił więc na drogie dodatki.
"Bardzo się wstydzę i ponoszę za całą sytuację całkowitą odpowiedzialność" - podsumowuje.