Od soboty w wielu popularnych kurortach turystycznych na
Balearach
zaczął obowiązywać
zakaz spożywania alkoholu na ulicy.
W ten sposób władze archipelagu chcą poradzić sobie z
problemem pijanych turystów
, szczególnie na wyspach uznawanych za "imprezowy raj", takich jak Ibiza czy Majorka.
W poprzednich latach media wielokrotnie donosiły o całonocnych imprezach, jakie odbywały się na ulicach kurortów turystycznych hiszpańskich wysp. Szczególne kłopoty mieli sprawiać
niemieccy i brytyjscy goście
, którzy licznie wypoczywają na Majorce czy Ibizie.
Z pijanymi turystami próbuje walczyć rząd Balearów, który chciałby, aby
zmienił się nieco "model turystyczny"
na wyspach. Już w 2020 roku Baleary ograniczyły sprzedaż alkoholu w niektórych strefach turystycznych między 21:30 a 8 rano. W 2022 roku w wybranych miejscach wprowadzono też limit drinków na wakacjach all-inclusive.
Teraz władze archipelagu wprowadzają zakaz spożywania alkoholu na ulicach poza wyznaczonymi strefami. Będzie on obowiązywał m.in. w Playa de Palma i Magaluf na Majorce oraz Sant Antoni na Ibizie. Za złamanie zakazu grozi
grzywna
w wysokości od 500 do 1500 euro.
Nowa ustawa wprowadza również bardziej rygorystyczne zasady dotyczące łodzi, na których odbywają się imprezy. Od teraz nie będą mogły one zbliżać się do wyznaczonych miejsc na odległość mniejszą niż 1 mila morska.