Naukowcy z
Wellbeing Research Centre
na
Uniwersytecie Oksfordzkim
przeprowadzili badanie dotyczące
działań wellbeingowych
prowadzonych w 233 brytyjskich firmach na grupie 46 336 pracowników. Wszyscy badani pracownicy zostali objęci przez swoje firmy programami wellbeingowymi, w tym treningami mindfullness, kursami rezyliencji, czy warsztatami z radzenia sobie ze stresem.
Od programów wellbeingowych firmy oczekują się, że poprawią one
samopoczucie pracowników,
co przełoży się na lepszą wydajność pracy i zadowolenie z niej.
Badanie wykazało jednak, że tak nie jest. Analizy zespołu badawczego pod wodzą dra Williama Flemminga wykazały, że miliony funtów zainwestowane w szeroko pojęty wellbeing nie przyniósł oczekiwanych efektów.
Naukowcy stwierdzili, że pracownicy, którzy otrzymali wsparcie i ci, którzy nie brali udziału w badaniu a co za tym w żadnym działaniu wellbeingowym firmy nie różnili się odczuwanym poziomem stresu, zadowoleniem z sytuacji życiowej, czy satysfakcją zawodową.
Co ciekawe sytuacja nie zmieniła się nawet gdy badacze uwzględnili deklarowany poziom stresu badanych, płeć czy dochód. Okazało się, że udział w treningach mindfulness, kursach rezyliencji, czy nawet darmowy dostęp do aplikacji wellbeingowych niewiele zmienił.