
Fot. Instagram: @coachella
Ze względu na drogie ceny biletów, w Stanach Zjednoczonych
rośnie popularność kupowania wejściówek na festiwale w ratach
, z czego w tym roku skorzystało aż 60% zainteresowanych Coachellą - jednym z największych wydarzeń muzycznych na świecie. Jest to opcja najchętniej wykorzystywana przez dwudziestoparolatków i jak podaje Billboard zmienia to sposób, w jaki organizatorzy promują swoje imprezy
Coachella co roku gromadzi setki tysięcy festiwalowiczów na kalifornijskiej pustyni, gdzie odbywa się wydarzenie. Ceny biletów zaczynały się
od 599 dolarów
, jednak
uczestnicy wydadzą o wiele więcej na noclegi, jedzenie oraz gadżety
jako pamiątki z festiwalu. Organizatorzy wprowadzili jednak możliwość spłacania ceny biletu w trzech comiesięcznych ratach, gdzie
pierwsza wynosiła jedynie 49,99 dolarów
.
Takie rozwiązanie wprowadzają też inne czołowe festiwale, w tym Lollapalooza. W przypadku Coachelli
skorzystało z niego ok. 60% osób
, które zdecydowało się kupić wejściówki. Jak powiedział Billboardowi informator, który prosił o anonimowość ze względu na brak upoważnienia, by zdradzać takie informacje, system ratalny
zmienił sposób reklamowania wydarzeń
, gdzie artyści nie są już głównym czynnikiem zachęcającym festiwalowiczów:
"Festiwale teraz reklamują głównie niską zaliczkę jako główny bodziec do zakupu. Narracja brzmi: ‘20 dolarów i jesteś w grze’, albo ‘50 dolarów i możesz zaczynać’.
Nie chodzi już o artystów czy festiwalowy styl życia
- przekaz brzmi: ‘możesz sobie na to pozwolić, jeśli zareagujesz teraz’."
Jeśli uczestnik nie spłaci danej raty w terminie, ma 10 dni na uregulowanie zaległości. W przypadku, gdy tego nie zrobi, zamówienie zostaje anulowane, a wcześniej wpłacone środki są przechowywane przez rok i mogą być wykorzystane przez uczestnika
do opłacenia biletu na kolejną edycję
. Większość przypadków, gdy klient rezygnuje z dalszych płatności, zdarza się po pierwszej racie, która jest stosunkowo niska.
Jak podaje Billboard, jeśli ktoś opłaci dwie pierwsze raty, najczęściej opłaca też trzecią i wykorzystuje swój bilet, dlatego przychody z niekontynuowanych płatności są niewielkie. W przypadku Coachelli dodatkowy koszt korzystania z systemu ratalnego to ok. 8% ceny najtańszego biletu, czyli 41 dolarów. Organizatorom wciąż najbardziej zależy na wysokiej frekwencji podczas festiwalu, gdzie uczestnicy będą wydawać pieniądze na jedzenie, picie i pamiątki.