fot. East News / Polsat News
Wciąż nie ma oficjalnego potwierdzenia, kto z ramienia Koalicji Obywatelskiej wystartuje w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Choć wszystko wskazuje na to, że będzie to
Rafał Trzaskowski
, on sam mówił ostatnio, że decyzję w tej sprawie podejmie jesienią. Tymczasem w mediach coraz częściej mówi się, że wystartować mógłby jednak
Donald Tusk
, przewija się też nazwisko
Radosława Sikorskiego
.
Dyskusja na temat kandydata KO wróciła w niedzielę po tym, jak
Marek Sawicki
, poseł PSL, stwierdził na antenie Polsat News, że w wyborach wystartuje Tusk, a nie Trzaskowski.
- Rafał Trzaskowski nie będzie kandydatem i wszyscy doskonale już o tym wiedzą.
Kandydatem będzie Donald Tusk
, stąd dzisiaj cała aktywność premiera jest bardziej skierowana na przygotowanie wyborów prezydenckich niż na kierowanie rządem - stwierdził Sawicki w programie
Śniadanie Rymanowskiego
.
- Tusk nie jest tym samym politykiem co w 2007 roku. Wtedy gonił do pracy, a dziś jest takim troszkę rozgrywającym pomiędzy środowiskami koalicyjnymi, żeby wypracować dla siebie najlepszą pozycję startu w wyborach prezydenckich - dodał.
- Gdyby rzeczywiście Tusk nie był zainteresowany kandydaturą to dziś mielibyśmy rozwiązaną już kwestię szczegółowej reformy wymiaru sprawiedliwości, przywrócenie praworządności w Polsce, mielibyśmy odwrócony Polski Ład Morawieckiego, przywrócone prawa dla przedsiębiorców i mielibyśmy sytuację, kiedy poparcie dla PiS spadnie poniżej 20 proc. - ocenił poseł PSL.
Dodał, że premier tak naprawdę
nie chce rozliczać PiS,
bo chce mieć gwarancję, że jego głównym rywalem w wyborach prezydenckich byłby kandydat PiS.
Do słów Sawickiego odniosła się obecna w studiu posłanka KO
Monika Rosa
, która stwierdziła, że na chwilę obecną kandydatem jest Rafał Trzaskowski.
- W tym momencie osobą, o której rozmawiamy jest Rafał Trzaskowski i jeśli cokolwiek się zmieni, to z pewnością wszyscy będziemy o tym poinformowani - powiedziała.
Sprawę skomentował również
Marcin Kierwiński
, europoseł KO w programie Gość Wydarzeń.
- Lepiej, aby Marek Sawicki wypowiadał się na temat tego, kto będzie kandydatem Trzeciej Drogi. Decyzja jest przed nami, ale moim zdaniem, jak znam pana premiera Donalda Tuska, będzie chciał być premierem do końca kadencji, a później doprowadzić obóz demokratyczny do kolejnego, mocnego zwycięstwa - stwierdził.
- Marek Sawicki zamiast chodzić po studiach telewizyjnych, zamiast tworzyć własną rzeczywistość, powinien zastanowić się nad tym, jak przekonać kolegów z PSL, żeby poprzeć Trzaskowskiego i ułatwić mu zwycięstwo.
Tymczasem
Małgorzata Kidawa-Błońska
na antenie TVN24 mówiła, że w KO jest „trzech świetnych kandydatów”.
- Rafał Trzaskowski robi świetną robotę, przeprowadził poprzednią kampanię świetnie, niewiele mu zabrakło. Jest bardzo dobrze odbierany na wszystkich spotkaniach w całej Polsce. Donald Tusk, który mimo że powiedział, że nie będzie kandydował, cały czas jest brany pod uwagę przez ludzi, którzy pytają, czy może jednak zmienić zdanie. A Radosław Sikorski ma ogromne doświadczenie międzynarodowe. W czasach tak trudnych ta dyplomacja międzynarodowa jest także bardzo potrzebna - powiedziała.
Nieoficjalnie mówi się, że
sytuacja w partii robi się napięta.
- Ta sytuacja zaczyna być upokarzająca dla Rafała. Wyborcy widzą przecież, że wszystkie karty w ręce trzyma Tusk i jednoosobowo podejmie decyzję także w tej sprawie. Nikt nie odważy się wyrazić najmniejszego choćby sprzeciwu - mówi anonimowo polityk PO w rozmowie z
Super Expressem
.