Towarzystwo Sportowe "Wisła" Kraków
, niedawny właściciel klubu piłkarskiego
Wisły Kraków SA,
wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że transakcja sprzedaży klubu rzekomemu członkowi kambodżańskiej rodziny królewskiej, panu
Vanna Ly
, oraz jego szwedzkiemu wspólnikowi
Matsowi Hartlingowi
, została anulowana.
Od samego początku wiele osób podważało wiarygodność biznesmenów wskazując choćby na to, że zarejestrowane na nich spółki nie posiadają wystarczających środków, by nie tylko spełnić składane przez nich obietnice inwestycji w klub, ale i dokonać jego zakupu.
Transakcja nie doszła do skutku, ponieważ
12 milionów złotych
, które miało zostać przelane przez pana Ly na konto TS Wisła Kraków do dnia 31 grudnia 2018 roku, nie znalazło się na nim do dzisiaj.
Z panem Ly nie ma kontaktu od kilku dni. Wpierw miał on być nieuchwytny z powodu lotu samolotem do USA, potem okazało się, że podczas owego lotu się rozchorował, by w końcu w świat poszła informacja, że Vanna Ly dostał zawału i przebywa w szpitalu.
Ostatecznie zaczęły się pojawiać informacje o tym, że nie żyje.
Wspólnik pana Ly,
Mats Hartling
, który według umowy miał przejąc 40% akcji klubu, nie umie wytłumaczyć tej sytuacji, a sam, jak przyznał, nie posiada środków, by kupić klub.
Vanna Ly po wizycie u prezydenta Krakowa