W połowie września
poznański sąd zdecydował, że nie aresztuje Marzeny S.
, byłej prezes Wisły Kraków.
CBŚP zatrzymało ją kilka dni wcześniej
w związku ze śledztwem dotyczącym
wyprowadzania milionów złotych z klubu.
Łącznie z trzema innymi osobami zasiadającymi we władzach Wisły Kraków mieli wyprowadzić z klub
u ponad 7 milionó
w i narazić na niebezpieczeństwo powstania
szkody majątkowej na kwotę ponad 2,5 mln
poprzez zawarcie niekorzystnych umów.
Sąd we wrześniu uznał, że tymczasowy areszt
, o który wnioskowała prokuratura dla Marzeny S.,
nie jest konieczny
i wystarczy poręczenie majątkowe w wysokości 100 tysięcy złotych.
Za kratki nie trafili też pozostali zatrzymani Robert Sz. i Anna M.-Z.
Ostatecznie Prokuratura Regionalna w Poznaniu odwołała się jednak od wrześniowej decyzji sądu rejonowego.
Śledczy złożyli zażalenie
na brak aresztu w sprawie byłej prezes Wisły Kraków Marzeny S. i byłego wiceprezesa Wisły Roberta Sz.
Sąd Okręgowy w Poznaniu przychylił się do wniosku prokuratury i
zadecydował o tymczasowym aresztowaniu Marzeny S. i Roberta Sz
. Była prezes Wisły została wyprowadzona z sali sądowej przez policjantów. Robert Sz. nie pojawił się w sądzie.