Dziś na zlecenie poznańskiej prokuratury
zatrzymano cztery osoby
w związku z
wyprowadzeniem pieniędzy z Wisły Kraków
. Informację podał na Twitterze reporter TVN24. Jak ustalili dziennikarze RMF24, wśród zatrzymanych jest
Marzena S., była prezes klubu
.
Oprócz niej CBŚP zatrzymało również
Roberta S.
- byłego wiceprezesa zarządu Wisła Kraków S.A. i byłego członka rady nadzorczej tego klubu,
Tadeusza C.
- byłego przewodniczącego rady nadzorczej Wisła Kraków S.A. oraz
Annę M.-Z.
- żonę
Grzegorza Z.
współkierującego grupą bojówek Wisły. Jutro mają zostać przesłuchani i prawdopodobnie usłyszą zarzuty.
Zatrzymania mają związek ze śledztwem dotyczącym między innymi wyrządzenia szkody Wiśle
na łączną kwotę ponad 7 milionów złotych
oraz narażenia na niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody ponad 2,5 miliona złotych.
Zarząd Wisły z Marzeną S. na czele miał zawierać
niekorzystne dla klubu umowy
. Śledztwem objęto również przyznawanie członkom zarządu zawyżonych wynagrodzeń. Według informacji przekazanych przez Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków, w ciągu ostatniego roku
zarząd zarobił 910 tys. złotych
, podczas gdy zawodnicy nie otrzymywali wynagrodzeń.
Marzena S. była prezesem Wisły od sierpnia 2016 do grudnia 2018 roku. W tym czasie klub silnie związał się z zorganizowaną grupą przestępczą, na czele której sta
li Paweł M., ps. Misiek
i
Grzegorz Z., ps. Zielak
. Oboje zostali zatrzymani. Do zatrzymania Marzeny S. doszło między innymi dzięki zeznaniom Miśka.
O problemach w Wiśle zrobiło się głośno w grudniu zeszłego roku. Marzena S. aby uchronić klub przed bankructwem znalazła dwóch inwestorów, którzy mieli przejąć udziały w spółce.
Vanny Ly i Mats Hartling
pojawili się nawet w Krakowie, ale do transakcji nie doszło. W styczniu tego roku ujawniono, że długi Wisły wynoszą ponad
40 milionów złotych
.