Mastalerek tłumaczy, że spotkanie Dudy z Trumpem wcale nie trwało kilku minut i cieszy się, bo Duda w końcu go pochwalił

W sobotę w Waszyngtonie

spotkał się z prezydentem USA

. Spotkanie odbyło się w kuluarach konferencji Conservative Political Action Conference, na której występował Donald Trump. Niestety doszło do opóźnienia. Prezydent USA pojawił się na miejscu z godzinnym opóźnieniem i tym samym czas na spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą został ograniczony do kilku minut.

Prezydent tłumaczył na konferencji po spotkaniu, że czas rozmowy był nieistotny i

:

W sieci pojawiły się

pod adresem otoczenia prezydenta w związku z organizacją spotkania. Korespondent RMF FM Paweł Żuchowski zwrócił uwagę, że spotkanie było organizowanie z

:

Dziś o spotkanie Duda-Trump został zapytany szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek. Na antenie Radia Zet padło pytanie, czy

. Ten stwierdził, że "tak":

- To są wyliczenia, rozumiem, tak zwanych twitterowych ekspertów. Ja tu mam cytat Donalda Trumpa. Kiedy wychodził, opuszczał konferencję w Waszyngtonie, to do dziennikarzy powiedział tak: "Spotkanie było bardzo dobre, doskonałe. Duda jest fantastycznym gościem. Spotkanie było świetne. Nie mogło być lepsze". Możemy dziś wierzyć albo Donaldowi Trumpowi, albo tak zwanym twitterowym ekspertom. Ja wolę jednak wierzyć prezydentowi Ameryki - odparł.

Podkreślił też, że spotkania nie trwało 10 minut i nie było przewidziane na godzinę. Powiedział, że oczekiwanie prezydenta Dudy w VIP roomie było spowodowane

:

- Prezydent Duda zdecydował, że zamiast do hotelu, udamy się na konferencję w VIP roomie, żeby odbyć tam spotkania. Był tam też minister Sikorski, który przyszedł się przywitać. Miał na widowni siedzieć i czekać? - pytał prezydencki minister.

- Jeśli jest w Polsce polityk, który uważa, że na prezydenta największego mocarstwa, największego sojusznika, wstydem jest czekać, bo spóźnił się na konferencję, to życzę powodzenia. Możecie uprawiać taką politykę - dodał minister Mastalerek.

Doradca prezydenta RP przekonywał, że najważniejsze sprawy zostały omówione. Zdradził, że ze spotkania zadowolony był także sam Andrzej Duda. Miał on pochwalić Mastalerka i współpracowników:

- To było bardzo dobre spotkanie, na którym prezydent omówił wszystkie najważniejsze sprawy. Rozumiem polityczną zawiść i zazdrość o to, że Andrzej Duda ma najlepsze w historii Polski relacje z prezydentem Ameryki.

. Jako Polska osiągnęliśmy wszystko, co chcieliśmy. Prezydent zrealizował, co sobie założył - mówił Mastalerek.