Węgry
zmagają się z rekordową
inflacją
, która osiągnęła
poziom 25 procent.
To najwyższy wskaźnik w całej Unii Europejskiej. W ciągu roku
ceny żywności wzrosły aż o 43 procent.
Rząd wprowadza nowe rozwiązania, które mają pomóc obywatelom.
Przynajmniej do końca czerwca będą obowiązywały
maksymalne cen na podstawowe produkty spożywcze
wprowadzone przez rząd. To jednak wywołało spore kłopoty, ponieważ niektórych towarów zaczęło brakować, a sieci wprowadziły limity na ich zakup.
Węgierski bank centralny
za wysoką inflację obwinia dotychczasowe decyzje rządu. Uważa, że
władze same nakręciły inflację.
Wprowadzenie cen maksymalnych na część produktów spowodowało, że sklepy odrabiają utracone zyski na tych produktach, których nie dotyczą regulacje - podnosząc ich ceny jeszcze bardziej.
Rząd Victora Orbana
nie przejmuje się jednak krytyką
i wprowadza kolejne przepisy, które mają w teorii pomóc w walce z inflacją. Teraz węgierskie władze chcą wprowadzić
20 grup podstawowych produktów spożywczych
. Następnie nowym prawem chcą
wymusić na dużych sieciach handlowych
, by każdego tygodnia obniżały one cenę co najmniej jednego produktu w każdej grupie.
Nowe przepisy mają obowiązywać do 1 lipca. W tym czasie będzie też działał specjalny rządowy system monitorowania cen.