W piątek
Janina Ochojska
udostępniła na Twitterze artykuł
Gazety Wyborczej
omawiający tekst The New York Timesa o tym, że w Polsce są
"dwie kategorie uchodźców
". Przywoływano w nim historie Katji - uchodźczyni z Ukrainy oraz
Albagira
- studenta medycyny z Sudanu, który próbował przekroczyć polsko-białoruską granicę.
"W ciągu następnych dwóch tygodni to, co spotkało tych dwoje uchodźców przekraczających granicę tego samego kraju w tym samym czasie i będących w podobnym wieku, nie mogło ze sobą bardziej kontrastować. Albagir został uderzony w twarz, obrzucony obelgami na tle rasowym i pozostawiony w rękach strażnika granicznego, który, jak twierdzi Albagir, brutalnie go bił i zdawał się czerpać z tego przyjemność. Katja budzi się codziennie z pełną lodówką i świeżym chlebem na stole, a wszystko to dzięki człowiekowi, którego nazywa świętym" - czytamy w tekście.
Na Twitterze Ochojska wprost oskarżyła o brutalność wobec Albagira
polską Straż Graniczną
.
"Albagir został uderzony w twarz, obrzucony obelgami na tle rasowym i pozostawiony w rękach @Straz_Graniczna... brutalnie go bił i zdawał się czerpać z tego przyjemność.
To putinowskie traktowanie ludzi, okrucieństwo bezwzględność"
- napisała, dodając, że "wspiera to Maciej Wąsik, wiceszef MSWiA.
W komentarzach Ochojskiej wytykano, że
produkuje fake newsy
, w dalszej części tekstu
Wyborczej
napisano bowiem, że Albagira pobił "białoruski żołnierz".
Wczoraj Ochojska
przeprosiła na Twitterze Straż Graniczną
.
"
Bardzo przepraszam
@Straz_Graniczna za informację na TT, że pobili Albagira. Rozmawiałam z nim. Powiedział, że pobiła go białoruska SG a polska tylko zabrała karty SIM. Źle zrozumiałam słowa artykułu. PRZEPRASZAM. Jest już bezpieczny" - napisała.