Ogromne emocje wywołała w tym tygodniu w Niemczech akcja
"Out in church"
: bezprecedensowy, zorganizowany coming out w Kościele katolickim. 125 osób, w tym księża, diakoni, katecheci i pracownicy administracji ujawnili się jako osoby homoseksualne.
Akcję zapoczątkował
film dokumentalny
, który wyemitowano na antenie pierwszego kanału niemieckiej telewizji ARD:
Jak Bóg nas stworzył. Coming out w Kościele katolickim
. W 45-minutowym filmie, który zrealizowali dziennikarze trzech regionalnych telewizji, kolejne osoby mówią o swojej orientacji seksualnej i tym, jak czują się w Kościele.
- Nigdy nie byłem wyzywany jako gej, ponieważ
ukrywałem, kim jestem
. Osoby LGBT+ wciąż muszą uważać, do jakiej parafii idą, komu mogą się zwierzyć. Czuję się w moim Kościele wciąż jak w domu, mimo złych rzeczy, które mi się przydarzyły. Chcę dalej być kapłanem i zakonnikiem - mówi
ks. Jan Korditschke
z Drezna.
- Bardzo cierpiałam z powodu ukrywania tego, kim jestem. Moja żona przybyła na ślub mojego ojca, a ponieważ był tam obecny kapłan, który był moim pracodawcą, nie mogła stanąć koło mnie. To było poniżające - opowiada z kolei 65-letnia Monika, teolożka pracująca dla Caritasu, która ze swoją żoną jest już 40 lat.
Osoby biorące udział w akcji we wspólnym manifeście domagają się m.in., aby orientacja seksualna nie była wykorzystywana jako
podstawa do zwolnienia z pracy
. Chcieliby również, aby osoby należące do społeczności LGBT+ miały dostęp do sakramentów i aby z nauki Kościoła usunięto treści dyskryminujące.
Swojego poparcia dla akcji udzieliło ponad 30
organizacji
, m.in. Prezydium Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików (ZdK), Związek Katolickich Kobiet (KDFB) czy Katolicka Wspólnota Kobiet w Niemczech (KFD).
"Nie można dłużej akceptować, że ludzie w kontekście kościelnym z obawy przed przedstawicielami Kościoła muszą prowadzić życie w cieniu, jeśli nie odpowiadają unormowanemu przez Kościół wizerunkowi płci" - napisano we wspólnym oświadczeniu organizacji.