Wczoraj podczas konferencji prasowej
minister zdrowia Adam Niedzielski
przyznał, że mamy do czynienia z
piątą falą pandemii
koronawirusa.
Jak przyznał, według szacunków resortu zdrowia szczyt zakażeń
minimum 60 tysięcy dziennie ma nastąpić w połowie lutego
. Przekazał też, że ośrodek MOCOS (Modelling Coronavirus Spread) zakłada, że już pod koniec stycznia będziemy mieli do czynienia z ok. 120 tys. zakażeń.
Minister zapowiedział, że jednym z "kluczowych" narzędzi do walki z pandemią ma być
ustawa Czesława Hoca dotycząca możliwości weryfikowania szczepień przez pracodawcę.
Prawo i Sprawiedliwość zaproponowany projekt ustawy traktuje jednak, jak "gorącego ziemniaka". Jest on przekazywany "z rąk do rąk", ponieważ
nie popiera go część posłów klubu
. Wiadomo także, że podczas głosowania w tej sprawie nie będzie obowiązywała dyscyplina partyjna:
Brak poparcia dla tej ustawy nie podoba się ministrowi zdrowia. Jak dowiedzieli się reporterzy RMF FM,
Adam Niedzielski
miał zasugerować władzom PiS, że od
przyszłości tzw. ustawy hocowej uzależnia swoją przyszłość w rządzie.
W ubiegłym tygodniu antyszczepionkowców w klubie PiS próbował przekonać wicepremier
Jarosław Kaczyński.
Ze spotkania jednak nikt miał nie wyjść przekonany.
Podczas wczorajszej konferencji Adam Niedzielski przekazał, że otrzymał zapewnienie od premiera i prezesa PiS, że ustawa będzie procedowana w Sejmie.