"Lex Czarnek" przepchnięte, szkoła będzie zarządzana bardziej politycznie i centralnie

odrzucił dziś sprzeciw Senatu wobec budzącej kontrowersje nowelizacji prawa oświatowego nazywanej "lex Czarnek". Za głosowało 233 posłów, przeciw 220, dwie osoby się wstrzymały. Klub PiS w głosowaniu wsparli posłowie Kukiz'15, posłowie niezależni i poseł koła Polskie Sprawy. Teraz ustawa trafi na biurko prezydenta. 

Przypomnijmy, że nowe przepisy

, który będzie musiał m.in. prosić kuratorium o zgodę na zorganizowanie w placówce zajęć prowadzonych przez organizacje pozarządowe. Najpóźniej 2 miesiące przed rozpoczęciem takich zajęć dyrekcja będzie musiała przedstawić szczegółową informację zawierającą konspekt zajęć, kurator będzie miał z kolei 30 dni na wydanie opinii. Nowelizacja sprawia również, że odwołanie dyrektora w przypadku niewykonania przez niego zaleceń kuratora będzie łatwiejsze. 

Głosowania nad lex Czarnek nie było dziś w porządku obrad,

, co oburzyło opozycję. 

"PiS się policzył i rzutem na taśmę dorzucają głosowanie w sprawie skandalicznej ustawy" - napisał na Twitterze

.

- W ostatniej chwili wrzucacie ten projekt do głosowania. Czego się boicie? Nie chcecie, żeby ludzie wysłuchali dyskusji? Chcecie wprowadzić projekt, który knebluje polską szkołę - mówiła z mównicy sejmowej

. 

Głosowanie zakończyło się jednak pomyślnie dla PiS, a Przemysław Czarnek dostał

. Sam na Twitterze podziękował za wsparcie.

"Dziękuję Państwu Posłom za ostateczne przyjęcie przepisów wzmacniających prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnym światopoglądem, odpolityczniających szkoły i zapewniających ochronę dzieci przed demoralizacją" - napisał. 

Przyjęcie ustawy wywołało wiele komentarzy. Posłanka Lewicy

wystąpiła na konferencji prasowej z kierownictwem Związku Nauczycielstwa Polskiego i mówiła, że to "dzień hańby dla posłów i posłanek Zjednoczonej Prawicy". 

- Przede wszystkim

, którzy sami wywodzą się ze środowisk nauczycielskich. Poparcie ustawy, która betonuje polską szkołę, która w gabinecie dyrektora ma posadzić usłużnego partii, kuratorowi i ministrowi edukacji człowieka zamiast dyrektora szkoły z prawdziwego zdarzenia, to jest wstyd dla każdego posła i każdej posłanki, którzy dziś za tą ustawą podnieśli rękę - mówiła.

- Apelujemy w imieniu własnym, Lewicy, ugrupowań opozycyjnych, nauczycieli, ale także wszystkich rodziców i uczniów o prezydenckie weto. Jest jeszcze szansa, żeby ten zły projekt zatrzymać.

.

Katarzyna Lubnauer mówiła natomiast, że ustawa jest oparta na fałszywych założeniach, według których istniają skargi ze strony rodziców. Wyjaśniała, że Koalicja Obywatelska kontroluje kuratoria, sprawdzając, ile trafiało do nich skarg na działania organizacji pozarządowych w szkołach.

- My będziemy kontynuować te kontrole. Pełny raport przedstawimy panu prezydentowi. Uważamy, że ważne jest, żeby wiedział, że

.

TVN24 informowało kilka dni temu, że w sześciu województwach przez ostatnie sześć lat rodzice ani razu nie skarżyli się na działalność organizacji pozarządowych, w pozostałych zdarzało się to incydentalnie.