Fot.: gosiak1980 - Pixabay / Fot.:@PomorskaPolicja - X
Gdańscy policjanci poinformowali o zatrzymaniu 45-latka, który wtargnął do mieszkania swoich sąsiadów, a następnie ich pobił. Przyczyną ataku miała być
papuga, którą ci wystawili na balkon
. Sprawca zdarzenia usłyszał już zarzuty, został objęty policyjnym dozorem oraz zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonymi, a za jakiś czas może doczekać się wyroku pozbawienia wolności.
Do pobicia miało dojść dwa tygodnie temu na gdańskim Jelitkowie. Policjanci otrzymali wówczas zgłoszenie, że do jednego z mieszkań wtargnął sąsiad i pobił lokatorów. Po przyjrzeniu się sprawie dowiedzieli się, że to właśnie odgłosy wystawionej na balkon papugi rozdrażniły agresora.
"Mężczyzna zapukał do sąsiadów, a gdy kobieta otworzyła drzwi, wtargnął do mieszkania. Kilkukrotnie
uderzył pokrzywdzoną w twarz i przewrócił ja na ziemię
. W obronie kobiety stanął jej mąż, którego agresywny sąsiad także zaczął okładać pięściami. Sprawca
krzyczał, że ma dosyć ich ptaka oraz groził im
" - relacjonuje pomorska policja za pośrednictwem strony internetowej.
Po zajściu mężczyzna uciekł, a u pokrzywdzonych rozpoznano m.in.
zasinienia
,
stłuczenia
oraz
powierzchowne rany na twarzy
, z których jedna wymagała interwencji chirurgicznej. 45-latka udało się zatrzymać dopiero 26 września.
„Za kierowanie gróźb grozi kara 3 lat więzienia. Za naruszenie czynności narządu ciała i rozstrój zdrowia na czas poniżej 7 dni grozi kara 2 lat więzienia. Za zakłócenie miru domowego grozi kara roku więzienia” - podsumowują gdańscy policjanci.