fot. Roman Matyja
Mieszkańcy Bielska-Białej od dawna zgłaszali, że
1,5 metrowa trawa zasłania przejście dla pieszych
w okolicach Osiedla Beskidzkiego. Miejskie służby zaplanowały skoszenie jej dopiero w październiku, dlatego radny Roman Matyja postanowił wziąć sprawy w swoje ręce.
W poniedziałek rano mężczyzna
wykosił samodzielnie mocno przerośnietą trawę
z chodnika przy ulicy Sterniczej. Jak sam przekazał, to była "szybka akcja przed pracą". Radny znalazł również czas na sesję zdjęciową.
"Na mój wniosek, zgłoszony w interpelacji do prezydenta, w październiku miejskie służby mają usunąć trawę z chodników wzdłuż całej ul. Sterniczej. Ponieważ do października jest sporo czasu, a przejście jest bardzo uczęszczane przez osoby korzystające z przystanków przy alei gen. Andersa, postanowiłem przeprowadzić szybką akcję usunięcia trawy" - napisał w mediach społecznościowych.