Fot. East News / X: @PremierRP, @majakstasko / Instagram: @swojskiprodukt
Premier Donald Tusk
dołączył się do głośnej dyskusji wokół
alkoholu pakowanego w saszetkach
, przypominającego musy dla dzieci. Obiecał, że ministrowie
"znajdą skuteczną metodę, aby zablokować ten proceder"
. W ofercie Voodoo Monkey znajdują się m.in. owocowe likiery o zawartości alkoholu 15%, mocniejsze, blisko 30-procentowe nalewki oraz czysta, 40-procentowa wódka, wszystkie zapakowane w kolorowe, atrakcyjnie wyglądające saszetki, które
przyciągają uwagę również dzieci
.
"Nietłuczące się małpki" sprzedawane są od wakacji, jednak w ostatnich dniach sprawę nagłośniła Maja Staśko. Alkohole marki Voodoo Monkey pakowane są w kolorowych tubkach przypominających musy dla dzieci, a sama firma promuje się jako "prawdziwy buntownik w świecie alkoholi", którego celem jest
"przedefiniowanie doświadczenia picia alkoholu"
, a ich produkty mają towarzyszyć "w każdej chwili, niezależnie od okazji".
Wywołało to ogromne oburzenie, także wśród polityków, którzy zapowiadają intensywne prace w celu wycofania tego rodzaju produktów ze sprzedaży. Senatorka Lewicy Anna Górska skierowała pismo do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, aby przeprowadzono
kontrole w związku z ryzykiem wprowadzania konsumentów w błąd
. Działania zapowiada także minister edukacji Barbara Nowacka, ponieważ MEN ma zamiar przekazać pismo do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o wprowadzenie regulacji prawnych odnośnie opakowań produktów alkoholowych.
Z kolei na posiedzeniu Rady Ministrów głos zabrał premier Donald Tusk. Przekazał, że
minister rolnictwa Czesław Siekierski
będzie odpowiedzialny za znalezienie rozwiązania tego problemu, ponieważ istnieją do tego stosowne narzędzia prawne.
- Minister rolnictwa Czesław Siekierski zadeklarował, że znajdzie szybkie rozwiązanie związane z problemem alkoholowych saszetek, czyli produktu, który budzi uzasadnione emocje - zapowiedział Tusk. - Skupimy się na tym, aby znaleźć skuteczną metodę, aby zablokować ten proceder związany z alkoholowymi saszetkami. Dzisiaj będziemy mieli pewność, jakie
konsekwencje personalne
będą wobec osób, które nie wykazały się odpowiednią czujnością w ostatnich dniach.
Zauważył, że sprawa może dotyczyć bezpieczeństwa i zdrowia dzieci. Znalezienie rozwiązania zostało przekazane ministrowi Siekierskiemu, ponieważ Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych ma w swojej ocenie stosowne narzędzie prawne. Wyraził nadzieję, że
problem zostanie rozstrzygnięty przed końcem posiedzenia rządu
.
Pierwsze markety zdecydowały się już na
wycofanie produktów marki Voodoo Monkey
. POLOmarket przekazał redakcji Gazeta.pl, że "ze skutkiem natychmiastowym wycofali produkty ze sprzedaży". Niektóre sklepy idą krok dalej i wycofują także produkty marki Owolovo. Swoją decyzję opublikował sklep internetowy Swojski Produkt: "wprowadziliśmy do swojej oferty Owolovo, ponieważ posiadali wszystko, czego szukamy, czyli sprawdzone pochodzenie, szeroką ofertę, dobry skład i ideę zdrowego stylu życia.
Zmienił się jeden ważny aspekt - etyczność
" - napisali na swoim Instagramowym profilu.