fot. Facebook, Janusz Kochanowicz/Ekspres Jarosławski
W Wielki Piątek przed jednym z kościołów w Pruchniku odbył się
"sąd" nad Judaszem
. To tradycja sięgająca
XVIII wieku
, porzucona kilka lat temu, o silnym charakterze antysemickim.
W tym roku do zwyczaju jednak powrócono, co wywołało
duże kontrowersje w mieście
.
"Pruchnik, Wielki Piątek 2019, godzina 15. W tradycji Kościoła to godzina, w której umarł na krzyżu Chrystus. Godzina miłosierdzia. Na słupie przy ulicy Jana Pawła II - głównej ulicy miasteczka - wisi ogromna słomiana kukła. To
pejsata postać z dużym nosem
, od razu na myśl przywodząca
stereotypowe wyobrażenie Żyda
. Na kukle napis
JUDASZ 2019. ZDRAJCA
. I adnotacja, że
sąd odbędzie się o godzinie 15
. Po drugiej stronie ulicy spory tłumek ludzi” - czytamy.
Po krótkim "sądzie" Judasz, za zdradzenie Jezusa, został skazany na 30 razów.
Kukłę biły kijami przede wszystkim dzieci.
-
Jeszcze pięć za to, że chcą odszkodowań od Polski
- krzyczy jeden z tłumu obserwatorów.
Po tym kukła Judasza została zaciągnięta nad rzekę. Głowa została odcięta, a
kukła podpalona i wrzucona do wody
.