fot. East News
Viktor
Orban ogłosił zwycięstwo
koalicji rządzącej Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej w niedzielnych wyborach parlamentarnych na Węgrzech. Partia Orbana zdobyła znacząco więcej mandatów niż zjednoczona opozycja.
Według wstępnych szacunków koalicja Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej otrzyma 133 mandaty, a opozycja może liczyć na 56 mandatów. W węgierskim parlamencie zasiada łącznie 199 deputowanych.
Orban w swoim przemówieniu mówił, że
koalicja musiała w tych wyborach zmierzyć się z wieloma przeciwnikami
:
- Lewicą w kraju, międzynarodową lewicą dookoła, brukselskimi biurokratami, wszystkimi pieniędzmi i organizacjami George'a Sorosa, międzynarodowymi mediami głównego nurtu i wreszcie
z prezydentem Ukrainy
. Nigdy dotąd nie mieliśmy tylu przeciwników naraz - mówił.
- Odnieśliśmy wielkie zwycięstwo. Tak wielkie, że widać je nawet z księżyca, a już na pewno z Brukseli - dodał.
AFP podaje, że prezydentowi Węgier
wygranej w wyborach pogratulował już prezydent Rosji
Władimir Putin. Miał on także wyrazić nadzieję na dalsze budowanie więzi między krajami.