Według wstępnego harmonogramu obrad Sejmu, dziś ma odbyć się
drugie czytanie projektu nowelizacji ustawy
o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i
zwalczaniem Covid-19
, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
Projekt miesiąc temu trafił do Sejmu, ale
nie zyskał poparcia nawet wśród większości rządzącej
.
W projekcie znalazł się budzący kontrowersje przepis, który zapewniałaby bezkarność urzędniczą pod pretekstem walki z koronawirusem:
"Nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania Covid-19
narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy
, jeżeli działa w interesie społecznym, a bez tego naruszenia podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby utrudnione" - napisano w projekcie.
"Proponowany przepis znajdzie zastosowanie do czynów popełnionych
także przed wejściem w życie tego przepisu.
Nie można uznać, że względniejsze dla sprawcy będą przepisy inne niż te, które wyłączają przestępność jego czynu, o ile w danej sprawie spełnione zostały stosowne przesłanki" - napisało w uzasadnieniu Prawo i Sprawiedliwość.
Prac nad tzw. ustawą covidową po raz kolejny
nie zamierza poprzeć koalicjant PiS, Solidarna Polska:
- Nie poprzemy żadnej formy bezkarności za popełniane przestępstwa. Obowiązkiem funkcjonariusza publicznego jest przestrzeganie prawa, a nie poszukiwanie drogi na skróty. Jeśli potrzebne jest usprawnienie procedur, potrzebne są zmiany legislacyjne, ale nie takie jak ta, która ma być procedowana.
My jako Solidarna Polska będziemy przeciw
- powiedział w rozmowie z Onetem Janusz Kowalski, poseł Solidarnej Polski.
Rzecznik rządu Piotr Müller tłumaczy, że "projekt ma na celu
uściślenie sytuacji
, w których ze względu na stan wyższej konieczności np. nie dopełniono pewnych proceduralnych aspektów w sytuacji zagrożenia życia obywateli w Polsce".
"
Chcielibyśmy, aby osoby, które podejmowały bardzo trudne decyzje, jednak były też w jakiś sposób chronione
w sytuacji, gdy podejmowały je w trosce o zdrowie i życie obywateli, a wtedy mieliśmy do czynienia z taką sytuacją" - dodał rzecznik rządu w odpowiedzi na pytanie, czy nie jest rozważane wycofanie projektu.