fot. Facebook @NSZZ "Solidarność" Lubelski Węgiel "Bogdanka" S.A. / X @jakubwiech
Górnicy z kopalni
Bogdanka
zorganizowali dziś w Warszawie
protest
, którym chcieli zwrócić uwagę na swoje postulaty. Domagają się m.in. utrzymania miejsc pracy i włączenia związków zawodowych w proces transformacji energetycznej. Podczas pikiety wyraźnie zaznaczali również swój sprzeciw wobec Zielonego Ładu.
Manifestacja górników rozpoczęła się około 11 i trwała dwie godziny. Pojawili się na niej przede wszystkim pracownicy Bogdanki, ale także elektrowni Kozienice i Połaniec. Oba zakłady należą do koncernu Enea. Protest zorganizowano pod Ministerstwem Aktywów Państwowych, co - jak zauważa Jakub Wiech, naczelny portalu Energetyka24 - było
błędem
, ponieważ nie zajmuje się już ono górnictwem. Te kompetencje po zmianie władzy trafiły do Ministerstwa Przemysłu.
Jak wynika z relacji dziennikarzy, górnicy wykrzykiwali m.in. hasła
"j***ć Zielony Ład".
Związkowcy w Bogdanki domagają się m.in. udziału związków zawodowych w procesie sprawiedliwej transformacji energetycznej, utrzymania miejsc pracy, oparcia bezpieczeństwa energetycznego kraju na rodzimych surowcach oraz przedstawienia strategii transformacji grupy Enea. Jak mówili jeszcze przed protestem, wcześniej próbowali się porozumieć z zarządem kopalni.
- Nikt nic nie wie. Przekierowali nas do Warszawy, więc jedziemy tam i chcemy wreszcie to usłyszeć, chcemy wiedzieć, jaki jest plan dla górnictwa i energetyki - mówił w zeszłym tygodniu Mariusz Romańczuk, szef Solidarności w Bogdance w rozmowie z portalem Business Insider.
Władze Bogdanki podkreślają, że nie do końca rozumieją, dlaczego górnicy protestują.
"
Nie ma merytorycznego powodu do bicia larum i urządzania protestów.
O sprawach kopalni rozmawiamy uczciwie na co dzień z załogą i ZZ. Szkoda, że wygrały ambicje i potrzeba pokazania w mediach Bogdanki w nie najlepszym kontekście” - napisał wczoraj na Twitterze Sławomir Krenczyk, wiceprezes kopalni.
"To nie jest czas na uliczne dyskusje z transformacją, tylko na ciężką pracę nad tym, by Bogdanka zachowała swoją pozycję rynkową w tych trudnych warunkach. Polityczne ambicje niektórych liderów ZZ nie pomagają naszej firmie" - dodał dziś.