Mecz pierwszej rundy kwalifikacji do tenisowego
turnieju Brisbane International
został przerwany. Powodem było wtargnięcie na kort jadowitego węża. Pojedynek odbywał się pomiędzy młodym Australijczykiem
Jamesem McCabem
a byłym mistrzem US Open Austriakiem
Dominicem Thiemem.
Mecz początkowo nie układał się dla doświadczonego na korcie Austriaka. Przegrał on pierwszego seta 2-6. W trakcie przerwy widzowie znajdujący się na trybunach
spostrzegli przy korcie węża.
Na miejsce natychmiast wezwano pracowników ochrony, a następnie profesjonalnego łapacza węży. Jak podają lokalne media, gad miał około 50 cm i był to przedstawiciel gatunku
nibykobra siatkowana
. Wąż ten należy do jednego z
najbardziej jadowitych na całym świecie.
Przerwa na schwytanie węża trwała około 40 minut.
Po tym incydencie doświadczony na korcie Austriak otrząsnął się i wygrał mecz. Podczas konferencji prasowej przyznał, że jeszcze nigdy nie spotkał się z taką sytuacją:
- Na pewno nigdy tego nie zapomnę. Naprawdę kocham zwierzęta, zwłaszcza egzotyczne. Ale powiedzieli mi, że to był naprawdę jadowity wąż i sytuacja była naprawdę niebezpieczna - stwierdził.