Belgia jako pierwszy kraj na świecie wprowadza
obowiązkową 21-dniową kwarantannę dla osób zarażonych małpią ospą
. Wirus występuje głównie w Afryce Zachodniej i Środkowej.
Emmanuel André, kierownik laboratorium referencyjnego ds. COVID-19 w Belgii, poinformował na Twitterze w sobotę, że potwierdzono
czwarty przypadek małpiej ospy w kraju
. W związku z tym służby sanitarne podjęły decyzję o kwarantannie pacjentów, u których wykryto wirusa.
- Pacjent jest leczony w Walonii i jest powiązany z wydarzeniem w Antwerpii, podczas którego zarażono dwie inne osoby - przekazał André, odnosząc się do festiwalu, który odbył się w maju.
Dziennik Le Soir podaje, że według Belgijskiego Instytutu Medycyny Tropikalnej ryzyko większej epidemii w kraju jest niskie, dlatego nie warto siać paniki.
Przypadki wirusa, którego objawy przypominają ospę prawdziwą, odnotowuje się również w innych krajach Europy: we Francji, Niemczech, Portugalii, Szwecji, Włoszech, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Potwierdzono jego obecność także w USA, Kanadzie i Australii. Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała w sobotę o 92. potwierdzonych przypadkach małpiej ospy w dwunastu różnych krajach poza Afryką.
WHO ostrzega, że wirus może rozprzestrzeniać się poprzez rany, płyny ustrojowe, materiały takie jak pościel, ale także może być obecny w powietrzu.