fot. Nadleśnictwo Włocławek / Facebook
Kangur Wojtuś
, który uciekł z
"Zielonej Szkoły" w Goreniu Dużym
, został odnaleziony. Zwierzę zaginęło w tajemniczych okolicznościach w nocy z 20 na 21 czerwca.
Wojtuś jest rezydentem mini zoo w "Zielonej Szkole", placówki wypoczynkowo-edukacyjnej w centrum
Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego
. Poza nim mieszkają tam jeszcze 4 inne kangury, lama, miniaturowe kozy, daniele, osły oraz różne gatunki owiec i ptaków.
Kangur zaginął ponad 2 tygodnie temu. 3 dni po jego ucieczce
trafił na niego leśniczy z Nadleśnictwa Włocławek
, który zrobił mu zdjęcie.
Wojtusia ostatecznie udało się schwytać w miniony poniedziałek na tym samym terenie, na którym wypatrzono go wcześniej. Jak informuje
Gazeta Pomorska
,
próby złapania kangura trwały cały dzień
. Pomocni po raz kolejny okazali się leśniczowie.
- Przez ten czas kangur trochę nam zdziczał. Jest jednak cały i zdrowy.
Nie był wygłodzony, nawet mu się trochę przytyło
- powiedział
Krzysztof Grudziński
, zastępca wójta gminy Baruchowo.
- Cały czas nie wiemy, jak opuścił teren Zielonej Szkoły. Zagadka ta już pewnie się nie wyjaśni - dodał.
Zagadka jest o tyle niepokojąca, że
na tydzień przed zniknięciem Wojtusia na terenie "Zielonej Szkoły" znaleziono martwego pawia
. Od tamtego czasu teren placówki objęto monitoringiem i zabezpieczono ogrodzenie, przez które teraz "nie przeciśnie się nawet mysz".