W listopadzie na prywatnym profilu posła
Marcina Kamila Duszka
z PiS pojawiło się
zdjęcie polityka z jego nową asystentką
.
"Poznajcie tę ślicznotkę!
Izabela (...) będzie moją nową sekretarką. Udowodniła już swój profesjonalizm i będzie moją prawą ręką we wszystkich sprawach. Moi koledzy posłowie będą zazdrościć" - pisał poseł.
W komentarzach udostępnione zostały także inne
zdjęcia kobiety w krótkiej spódniczce
. Poseł tłumaczył wpis i udostępnione prywatne zdjęcia
włamaniem na jego konto na Facebooku
.
"Oświadczam, że na moje prywatne konto facebookowe nastąpiło włamanie.
Sprawa został zgłoszona i mam nadzieję, że jak najszybciej zostanie wyjaśniona
" - czytamy.
Tym razem na koncie
obecnej minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg
opublikowany został wpis, w którym
krytycznie ocenia ona uczestniczki Strajku Kobiet
. We wpisie, który znalazł się na profilu minister stwierdzono, że "dla bluzgających pseudo kobiet należy stworzyć specjalne rezerwaty, w których będą wykorzystane jako inkubator":
"Jako kobieta, jako matka nigdy nie zrozumiem ani nie poprę protestujących.Wulgarne i chamskie zachowanie nie zdobi kobiet,
przypominają mi watahy Papuasów i bezmózgich dzikusów zdolnych jedynie do bicia i bezrozumnego uprawiania seksu
. Niektórym wogóle strach dać zapałki do ręki.
Dla wszystkich bluzgających pseudo kobiet należy stworzyć specjalne rezerwaty, w których będą wykorzystane jako inkubatory"
- napisano we wpisie.
Minister Maląg odniosła się do sprawy na Twitterze.
Twierdzi, że jej konto również zostało zhakowane:
Maląg w październiku zasłynęła wpadką podczas wystąpienia w Sejmie.
Minister rodziny i polityki społecznej przedstawiając informację na temat funkcjonowania programu wsparcia dla rodzin "Za życiem" powiedziała, że rząd zapewnia
"rodzicom i dzieciom z wadą letalną opiekę psychologiczną, a kiedy trzeba - opiekę paliatywną"
.