W 2022 roku wystartował nowy projekt Telewizji Polskiej, czyli portal
SwipeTo
, skierowany do "tzw.
generacji Z oraz pokolenia Y
". Prace nad serwisem trwały dwa lata, jednak już od samego początku mówiło się jednak, że nie przełożyło się to na sukces. Mimo zakrojonej na szeroką skalę kampanii outdoorowej,
po dwóch tygodniach
aplikację serwisu pobrało jedynie
500 osób:
W ubiegłym roku Wirtualne Media podawały, że lipcu serwis TVP odwiedziło 37,4 tys. osób, każda z nich średnio spędziła na stronie 55 sekund. Na Facebooku wówczas SwipeTo obserwowało 870 osób, a lubiło go 630 osób. Niestety po ponad pół roku sytuacja niewiele się poprawiła, bo dziś
facebookowy profil
serwisu
obserwują 863 osoby, a polubiło go 631 osób:
Jakiś czas temu posłanka Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Gajewska pytała w interpelacji o
koszty serwisu.
Nadawca jednak nie chciał udzielić odpowiedzi, zasłaniając się "naruszeniem interesów spółki".
Ostatecznie jednak w październiku ubiegłego roku kontrola NIK wyjaśniła sytuację i instytucja przekazała, że
stworzenie i utrzymanie serwisu kosztowało ponad 21,5 mln zł.
Serwisowi i jego twórcom zarzucono wówczas, że zaplanowano wydanie 160 tys. zł na budowanie aktywnej społeczności użytkowników serwisu Facebook poprzez publikowanie treści na koncie SwipeTo. Zawarte miały być nawet umowy z czteroma zleceniobiorcami. Ostatecznie jednak na profilu dokonano dwóch wpisów.
Obecnie, mimo zmian w mediach publicznych serwis SwipeTo
nieprzerwanie działa
. Wirtualne Media postanowiły porozmawiać z byłym szefem serwisu Bartłomiejem Jakubowskim. Wyjaśnił on, że jego współpraca z TVP trwa od dawna i nie był związany z mediami publicznymi przez konotacje polityczne:
- Do Telewizji Polskiej trafiłem w lutym 2003. Po roku w Rowerze Błażeja znalazłem się w
Teleexpressie
i tam przez 18 lat, przygotowywałem głównie serwis sportowy, robiłem live'y, do zapomnianych dawno
Teleplotek
materiały lifestylowe. Była także kilkuletnia współpraca z TVP Sport i w końcu SwipeTo. Jako kierownik redakcji byłem związany z tym portalem do końca lutego 2023. Od uruchomienia przez niecałe pięć miesięcy. Stan zdrowia nie pozwolił mi na rozwój tego projektu. Od 31 grudnia 2023 nie jestem już pracownikiem TVP - stwierdził.
Dodał, że serwis
nie mógł się przebić
do świata młodych ludzi przez
nałożoną "łatkę" TVP i pisowskiego medium:
- SwipeTo był skierowany do generacji Z. Do współpracy zaprosiliśmy świetnych, bardzo zdolnych, młodych ludzi, którzy widzieli w tym portalu alternatywę dla podobnych, istniejących na rynku. Wszyscy widzieliśmy w nim olbrzymi potencjał. Z każdym dniem podcastami, materiałami wideo, tekstami uciszaliśmy hejterów, którzy
chcieli w nas widzieć kolejne propagandowe narzędzie PiS
. Choć działaliśmy pod szyldem Swipe'a, a nie Telewizji Polskiej, to z jej "łatką" niestety nie mogliśmy przebić się do dużej liczby odbiorców - zauważa Jakubowski.
Problemem serwisu był od samego początku
fakt, że stworzyła go Telewizja Polska:
- Dziennie odwiedzało nas kilka tysięcy osób, co i tak było naprawdę dobrym wynikiem.
Odium było jednak zbyt silne
i nie dało się tego przeskoczyć. Jestem dumny z tego, że pod moim kierownictwem, na stronie było miejsce wyłącznie dla otwartości, różnorodności i tolerancji. Nie mieliśmy nacisków na zamieszczanie treści w najmniejszym stopniu sprzyjających tamtej władzy. W ogóle. Zespół czuł się pod tym względem bardzo bezpiecznie. Czemu "nie pykło"? Kampania outdoorowa była nietrafiona? SwipeTo było pomysłem złym samym w sobie? Nie. Nie umiem odpowiedzieć na te pytania. Dziś byłoby zupełnie inaczej. Jestem tego pewien - ocenia Jakubowski.