Tadeusz Rydzyk
pochwalił się na antenie swojej telewizji
TRWAM
dwoma samochodami, które dostał w darowiźnie od bezdomnego, który potem "niestety zmarł".
Ten samochód dostaliśmy, nie wiecie o tym, od bezdomnego. Tak, dwa samochody dostaliśmy
- powiedział.
Przyjechał bezdomny i dał nam dwa samochody. Pan Stanisław z Warszawy. Niestety zmarł.
Rydzyk tłumaczył
, że bezdomny pieniądze na samochody wygrał w Lotto. Później przekazał je
Rodzinie Radia Maryj
a. Sprawa budziła kontrowersje, dlatego też poseł
.Nowoczesnej
Adam Szłapka
złożył zawiadomienie do
CBA.
Zgłosił sprawę również do
Urzędu Skarbowego.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała wczoraj, że ojciec Tadeusz Rydzyk nie musi płacić podatku od słynnych na całą Polskę samochodów, ponieważ nie zostały one zapisane na fundację, tylko na zakon. A ten, jako organ kościelny, jest zwolniony z podatku.
Ustalono, że ta fundacja nigdy nie była beneficjentem darowizny w postaci dwóch samochodów marki Volkswagen -
powiedział
Dziennikowi
Łukasz Łapczyński
, rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej.
W związku z czym należało stwierdzić, iż w ogóle nie doszło do popełniania czynu będącego przedmiotem zawiadomienia w zakresie tego podmiotu.
Darowizny na rzecz kościelnych osób prawnych na cele kultowo-apostolskie są zwolnione od podatku.
Podmioty te w określonych przypadkach nie mają również obowiązku prowadzenia dokumentacji wymaganej przez przepisy o zobowiązaniach podatkowych.
Zobaczcie to jeszcze raz: