Fot. TikTok: @dominikauznanskaa
W piątek tiktokerka Dominika Uznańska opublikowała nagrania, w których opowiada, jak została
oszukana przez flippera, który oszczędził na remoncie
. Na trzech filmikach trwających łącznie 14 minut opowiedziała o całym procesie kupowania lokalu. Ze względu na źle przeprowadzony remont dziewczyna pierwsze dwa tygodnie po przeprowadzce musiała spędzić na wzywaniu hydraulików tamujących wodę wylewającą się z toalety.
Jak opisuje Uznańska, rynek mieszkaniowy jest obecnie tak oblegany, że decyzję o kupnie lokalu podjęła w 15 minut, ponieważ po roku poszukiwania wiedziała, że nie może zwlekać -
na każde mieszkanie czeka w kolejce kilku lub kilkunastu lokatorów
. Tak wysokie zainteresowanie połączone z chęcią maksymalnego zarobku to idealna przestrzeń dla flipperów oszczędzających na remontach.
Tiktokerka już po kilku pierwszych godzinach od przeprowadzki zauważyła
wodę wyciekającą spod listew, od której spuchły panele i wybrzuszyły się kafle w łazience
. Po rozmowie z gospodarzem budynku okazało się, że to parterowe mieszkanie zalewa piwnicę, z czym był problem już na etapie remontu przy poprzednim właścicielu.
- Pierwszego wieczoru, po kilku godzinach, w mieszkaniu spod listwy w łazience zaczęła wyciekać woda na cały przedpokój - relacjonuje dziewczyna. - Była to około 23, w niecałą godzinę od kiedy woda zaczęła się wylewać, spuchły praktycznie wszystkie panele w przedpokoju, a w łazience płytki zaczęły się wybrzuszać […], było czuć, że pod nimi jest pełno wody.
Dziewczyna w międzyczasie usłyszała od mieszkańców bloku wiele negatywnych opinii o poprzednim właścicielu i bałaganiącej ekipie remontowej. Każde spuszczenie wody w mieszkaniach nad nią wiązało się z ryzykiem kolejnego zalania jej łazienki. Jeden z zatrudnionych fachowców po ściągnięciu wybrzuszonych kafelków
odkrył dwie kolejne warstwy
, które również trzeba było zerwać.
Fot. TikTok: @dominikauznanskaa
Po wielu konsultacjach i wizytach hydraulików, trwających łącznie 2 tygodnie, dziewczyna usłyszała, że konieczna będzie wymiana całego pionu. Flipper zabetonował do niego dostęp, co jest niezgodne z prawem. Początkowo zrzucał odpowiedzialność na wynajętą przez niego ekipę remontową, a po paru dniach urwał się z nim kontakt i przestał odpowiadać na wiadomości.
Z kolei szef ekipy narzekał, że byli zmuszeni wykonać remont po kosztach, bo poprzedni właściciel mieszkania nie chciał im zapłacić. Głównym powodem całej awarii były rury zatkane przez budowlańców, którzy w toalecie spuszczali śmieci i cement. To z kolei wymusza przeprowadzenie remontu w całym budynku, co należy do obowiązków spółdzielni, od której również tiktokerka będzie ubiegać się o odszkodowanie.