Jak informuje Greenpeace, prokuratura zajmie się wreszcie ministrem rolnictwa
Janem Krzysztofem Ardanowskim
, a konkretnie jego
zgodą na stosowanie neonikotynoidów
, którą wydał w 2018 roku. Prokuratura rejonowa dwukrotnie odmawiała wszczęcia śledztwa, teraz, na polecenie prokuratury okręgowej, będzie musiała to zrobić.
Neonikotynoidy to
środki owadobójcze, zabijające pszczoły i inne owady zapylające
,
zakazane przez Komisję Europejską
. Jak przypomina OKO.press, w marcu 2018 roku poprzedni minister rolnictwa odmówił wydania zgody na ich stosowanie producentom rzepaku. Tymczasem Ardanowski, który szefem resortu został w czerwcu 2018, pozytywną decyzję wydał już
sześć dni po wniosku rolników
.
Zawiadomienie do prokuratury złożył wtedy Greenpeace, jednak ta dwukrotnie odmawiała wszczęcia śledztwa. 9 czerwca Prokuratura Okręgowa w Warszawie nakazała jednak prokuraturze rejonowej zajęcie się sprawą.
Greenpeace zarzuca Ardanowskiemu, że on lub jego urzędnicy
"mogli celowo przekroczyć kompetencje na szkodę interesu publicznego"
, co podlega pod art. 231 kodeksu karnego.
Ponadto aktywiści uważają, że Ardanowski
złamał przepisy kodeksu postępowania administracyjnego
. Prawo dopuszcza wyjątkowe pozwolenie na stosowanie neonikotynoidów, minister rolnictwa musi najpierw uzyskać opinie ministrów zdrowia i środowiska. Ardanowski poprosił o takie opinie, jednak decyzję wydał przed ich wpłynięciem. Po fakcie okazało się, że jedna z opinii była negatywna.
"
Dobra wiadomość dla pszczół!
Po naszym zawiadomieniu prokuratura wznawia śledztwo w sprawie zgody ministra rolnictwa Ardanowskiego na używanie w naszym kraju, zakazanych w Unii Europejskiej szkodliwych dla pszczół pestycydów, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nakazał Ministrowi Rolnictwa dopuścić Greenpeace do udziału w postępowaniu. Wcześniej Minister nie chciał się na to zgodzić" - pisze Greenpeace.
"To ważne decyzje i krok w kierunku ochrony naszych bzyczących zapylaczy. Pestycydy są dla nich bardzo groźne - szczególnie neonikotynoidy - mogą wywoływać ostre lub chroniczne zatrucia, które prowadzą do śmierci pojedynczych pszczół lub całych kolonii. Właśnie dlatego UE wprowadziła niemal całkowity zakaz stosowania najbardziej szkodliwych dla pszczół neonikotynoidów. Mimo to minister Ardanowski kolejny raz podjął decyzję o dopuszczeniu ich do użycia w Polsce, zamiast stać na straży zapylaczy".