fot. East News / X @sikorskiradek / Instagram @monikaolejnik_official
Kilka dni temu wiceprzewodniczący PO Cezary Tomczyk poinformował w mediach społecznościowych, że
Koalicja Obywatelska
wyłoni swojego
kandydata na prezydenta w formule
prawyborów
. Zmierzą się w nich prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i minister spraw zagranicznych
Radosław Sikorski.
Wczoraj gościem Moniki Olejnik w programie
Kropka nad i
był Radosław Sikorski. Rozmowa dotyczyła m.in. wyborów prezydenckich. Dziennikarka zapytała ministra spraw zagranicznych o to co odpowiedziałby dziennikarzowi, który w
Tygodniku Powszechnym
miał napisać, że
dla członków KO problemem może być pochodzenie jego żony, która ma żydowskie korzenie
. Co istotne w
Tygodniku Powszechnym
nie ukazał się jednak żaden tekst, w którym pada zdanie, o którym wspomina Monika Olejnik. Dziennikarz tygodnika Piotr Śmiłowicz pisał jednak niedawno dla serwisu Gazeta.pl, że w kuluarach Koalicji Obywatelskiej mówi się, że
"w naszym społeczeństwie dobrą rekomendacją nie jest pochodzenie Applebaum"
.
Pytanie wyraźnie
zbulwersowało Radosława Sikorskiego
:
- Ja bym powiedział, że jest już świecka tradycja, iż pierwszymi damami powinny zostać osoby pochodzenia żydowskiego - odpowiedział.
Następnie tuż po zakończeniu programu
wyszedł ze studia bez słowa
. Niedługo później opublikował wpis, w którym odniósł się do sytuacji i
uznał ją za niedopuszczalną
. Zażądał od TVN "przywrócenia standardów dziennikarskich":
"Uważam, że ustawianie pochodzenia żony kandydata jako tematu w wyborach prezydenckich jest niedopuszczalne. Wbrew insynuacji red. Olejnik nie jesteśmy krajem antysemitów.
Od TVN i Warner Bros./Discovery żądam przywrócenia standardów dziennikarskich"
.
W sieci pojawiło się wiele komentarzy ze słowami wsparcia dla Radosława Sikorskiego potępiającymi zachowanie dziennikarki:
Sytuację skomentowała także
Monika Olejnik
. W swoim wpisie przekazała, że nie miała nic złego na myśli. Dodała, że od lat walczy z antysemityzmem i przeprosiła widzów za swoją niedokładność, jeśli podobnie odczytali jej słowa:
"Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją. Nie jestem obojętna! Z zaskoczeniem i oburzeniem, czemu dałam wyraz w programie, przyjęłam cytowane w mediach głosy na temat pochodzenia Anne Applebaum. Uważałam, że minister powinien mieć możliwość się do nich odnieść, co też zrobił w Kropce nad i. Przepraszam Państwa, wszystkich moich widzów - jeśli nie byłam dość precyzyjna i dobitna. Nie były moją intencją żadne insynuacje, podobnie jak minister Sikorski uważam, że Polska to nie jest kraj antysemitów!" - napisała.
fot. Instagram @monikaolejnik_official